Cześć
To mój pierwszy post tutaj. Jakoś dopiero teraz trafiłem na to forum a szkoda, bo przez ostatnie lata zrodziło mi się w głowie kilka pytań o O.N. Pilsko a tutaj widzę siedzą ludzie całkiem nieźle poinformowani.
Byłem w szoku jak przyjechałem tam bodaj w lutym 2017. Będąc tam poprzednio jeszcze za czasów kiedy ośrodkiem zawiadował GAT - zostawiłem auto pod polaną Strugi, heja kolejką na Szczawiny, dalej orczykami na Pilsko a potem na pewniaka niebieską trasą przez Buczynkę i Solisko na dół. Już unieruchomione pomocnicze talerzyki w lesie wzdłuż niebieskiej trasy powinny mi dać do myślenia, że coś tu jest nie halo, potem trasa z Buczynki kompletnie nieprzygotowana (mimo, że śniegu było pod dostatkiem) no i na dole zdziwko. Wyciąg na Buczynkę jest i to nowy, ale stoi. Dopiero wtedy sprawdzam czynne trasy i okazuje się, że połowa nieczynna.
Co gorsza przyjeżdżam tak raz na rok sprawdzić czy coś się zmienia a tam dalej lipa

(
To teraz pytania
Dlaczego orczyk VIII stoi to już przeczytałem powyżej, ekoterroryści...
A co z tym talerzykiem na Kopiec przy trasie nr 6? Ta sama przyczyna? Ktoś wie jakie są perspektywy na jego ruszenie? EDIT: dobra teraz doczytałem powyżej dokładnie, że perspektyw nie ma żadnych

Ehh jakie to smutne...
O Buczynkę nie pytam, bo widzę, że jest o niej dedykowany wątek i śledzę posty z zapartym tchem
I jeszcze jedno, co mnie nurtuje od dawna. Kiedyś, nie pamiętam w którym sezonie - wystawili wyciąg taśmowy z parkingu pod polaną Strugi na samą polanę (mega wygodne rozwiązanie) a potem nagle ciach. Taśma jak się pojawiła, tak zniknęła i nigdy nie wróciła. To też jakieś problemy na linii między spółką CTE a słowackim wykonawcą?
PS: Dzięki za to forum. Można się co nieco dowiedzieć.
PS 2: Czytam o tym stowarzyszeniu "STOP dla spółki CTE na "Pilsku" i na swojej stronie piszą, że w 2011 "udało" im się wywalić GAT z Korbielowa. Kurczak, ja rozumiem, że mieli nadzieję na rozwój, ale prawdę powiedziawszy zakochałem się w tym miejscu właśnie w czasach GAT i chociaż był to skansen jeśli chodzi o wyciągi, to klimat, widoki i trasy biły chyba wszystko co wtedy działało w Polsce. To nie była jednak dobra zmiana...