Jutro Buczynka, na górze Buczynki na pewno jeszcze brakuje. Buczynkę dół naśnieżyli, środek - dużo pomógł ostatni opad śniegu, teraz przez noc podsypią górę Buczynki. Na Pilsku jest wiele miejsc z kamieniami, a tam armatek w ogóle nie ma.
Groniki rozstawili armatki (wczoraj miałem o tym pisać....)
Groniki rozstawili armatki (wczoraj miałem o tym pisać....)
Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2025, 16:38 przez admin.
Trudne pytanie, trudna sprawa, minie trochę czasu, aż pojawi się np. oferta sprzedaży, dzierżawy, weź pod uwagę, że kolej jest na prywatnych gruntach, ciężki temat. Np. jeśli ktoś będzie chciał wydzierżawić, to pierwsze będzie musiał zapłacić zaległe dzierżawy, tu nie działają reguły wierzytelności, a prawo gruntów. Ze schroniska na Miziowej chcieli, to wydzierżawić, ale musieliby położyć na stół ok 200k za różne opłaty.
Sezon trwał kiedyś od grudnia do kwietnia, teraz 2 miesiące, a dzierżawa gruntów tyle samo jak kiedyś :-) plus doliczana inflacją. Technologia nie pomoże, nawet w Szczyrku jest duży problem z naśnieżaniem - pogoda. Brak kompromisów, nawet kryzys w lokalnej turystyce nikogo nie przekonuje.
To tylko fajnie wygląda jak np. dziś, jest śnieg, ludzie są, kasa jest, a później przyjdzie deszcz, ciepło, dla kogoś z zewnątrz jest to dość złudny obraz tego biznesu.
Sezon trwał kiedyś od grudnia do kwietnia, teraz 2 miesiące, a dzierżawa gruntów tyle samo jak kiedyś :-) plus doliczana inflacją. Technologia nie pomoże, nawet w Szczyrku jest duży problem z naśnieżaniem - pogoda. Brak kompromisów, nawet kryzys w lokalnej turystyce nikogo nie przekonuje.
To tylko fajnie wygląda jak np. dziś, jest śnieg, ludzie są, kasa jest, a później przyjdzie deszcz, ciepło, dla kogoś z zewnątrz jest to dość złudny obraz tego biznesu.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-01-2025, 18:33 przez admin.
Hmmm...
Może, z drugiej strony przy dobrej infrastrukturze tak krotki wyciag da się szybko nasnieżyć, narciarzy przybywa wystraczy zobaczyć co się w Szczyrku dzieje.
Koledzy z Białki jakoś poradzili sobie z tematem. Jak ktoś już pisał na grupie, wyciąg nie ma zarabiać a przyciągać turystów, pieniądze się zarobi na gastronomii, noclegach itp.
Dodatkowo szczyrk żyje cały rok, single dla rowerów, z Miziowej nie ma żadnego szlaku żeby zjechac na rowerze a podjazd jedyny sensowny z Sopotni droga lesńą...
Może, z drugiej strony przy dobrej infrastrukturze tak krotki wyciag da się szybko nasnieżyć, narciarzy przybywa wystraczy zobaczyć co się w Szczyrku dzieje.
Koledzy z Białki jakoś poradzili sobie z tematem. Jak ktoś już pisał na grupie, wyciąg nie ma zarabiać a przyciągać turystów, pieniądze się zarobi na gastronomii, noclegach itp.
Dodatkowo szczyrk żyje cały rok, single dla rowerów, z Miziowej nie ma żadnego szlaku żeby zjechac na rowerze a podjazd jedyny sensowny z Sopotni droga lesńą...
Dokładnie tak, krótki łatwiej się naśnieża, tam jest ten plus, że jest płaska polana i ona potrzebuje niewiele śniegu. Na Babie jest ograniczony zasób wody z potoku od Wód Polskich, może da się zrobić zastawki, oczywiście pierwsze operaty środowiskowe i donieść kilka ryz papieru itd. itd.
Zgadza się, narciarzy w Polsce jest dużo (nie znam aktualnych statystyk, cyfr, na pewno trochę się skurczył, miejsc do jazdy też jest mniej), ok 15 lat temu rynek Polski i innych krajów dokładnie analizował konkretnymi liczbami TMR, video z panelu kiedyś oglądałem. W Polsce do dziś największą popularnością cieszą się trasy łatwe, inaczej w Austrii itd... Temat rzeka.
Z tymi wyciągami to aktualnie tak jest, mają tworzyć rynek, a reszta zarabia, taka ci to obecna sprytna optymalizacja.
Zgadza się, narciarzy w Polsce jest dużo (nie znam aktualnych statystyk, cyfr, na pewno trochę się skurczył, miejsc do jazdy też jest mniej), ok 15 lat temu rynek Polski i innych krajów dokładnie analizował konkretnymi liczbami TMR, video z panelu kiedyś oglądałem. W Polsce do dziś największą popularnością cieszą się trasy łatwe, inaczej w Austrii itd... Temat rzeka.
Z tymi wyciągami to aktualnie tak jest, mają tworzyć rynek, a reszta zarabia, taka ci to obecna sprytna optymalizacja.
problemem nie są formalności, technologie, praca, pozwolenia
Kilka lat temu, Pan P ze Schrosnika na Miziowej postanowił wydzierżawić orczyk koło budynku goprówki, bardzo się zaangażował, naprawił, wyremontował, wziął giga zobowiązanie nowy ratrak Prinoth w leasnig, takiej maszyny nawet Pilsko nie ma, po roku wyszedł na 0 + kilka siwych włosów, cena pasji... ale przez upór jednego z gruntowiczów wszystko padło i tu jest odpowiedź.
Kilka lat temu, Pan P ze Schrosnika na Miziowej postanowił wydzierżawić orczyk koło budynku goprówki, bardzo się zaangażował, naprawił, wyremontował, wziął giga zobowiązanie nowy ratrak Prinoth w leasnig, takiej maszyny nawet Pilsko nie ma, po roku wyszedł na 0 + kilka siwych włosów, cena pasji... ale przez upór jednego z gruntowiczów wszystko padło i tu jest odpowiedź.